Miałem jechać dalej w kierunku Odessy ale pogoda pokrzyżować mi plany. Nie lubię jeździć w deszczu a dziś jest istna ulewa. Rano wiele nie przejechałem do zaledwie około 40 km. Dziś śpię w hostelu, okazja na gorącą kompie, ładowanie komórki i tabletu. Pranie i suszenie. No i dzień odpoczynku myślę że zasłużonego.
Dzięki temu zagrałem zdjęcia z drogi od wyjazdu od Kuby aż do wczoraj i juz je pokazuje. Miłego oglądania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz