czwartek, 5 czerwca 2014

Makat

Dziś dzień roboczy. Bez jazdy na rowerze za to pranie, kompanie i wymiana łańcucha. Wszystko to w miasteczku Makat już w Azji na terytorium Kazachstanu. 
Za sprawą gościnności Wiktora u którego dziś mieszkam. 
Zadowolony Wiktor wraca po jeździe tekstowej po miasteczku. Jak sam powiedział wszystko ok. Można jechać dalej. Byle tylko nie wiało. 
Dobrej nocy. Pozdrawiam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz