Po kilkutygodniowych przygotowaniach nastał dzień wyjazdu. I tak właśnie siedzę w deszczowy poranek w pociągu kierując się na wschód. Oby w Przemyślu i dalej na Ukrainie była lepsza pogoda niż w Krakowie.
Dzisiejszy plan zakłada pokonanie odcinka około 80 kilometrów w kierunku Sambora, dojazd do brzegu Dniestru i pierwszy biwak.
W pierwszych 2 tygodniach podróży towarzyszy mi Bartek, razem przez Mołdawię chcemy dojechać do Odessy. Tam się rozdzielić. Ja pojadę w kierunku Rosji a Bartek pociągiem do Lwowa i dalej do Polski.
Za kilka dni będziemy w odwiedzinach u Kuby. Chatka u Kuby to prowadzone przez niego schronisko w samym sercu Czarnohory. Wspaniały punk wypadową na Popa-Iwana, Howerlę czy Jezioro Niesamowite.
sobota, 26 kwietnia 2014
Dzień pierwszy - wyjazd
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz