środa, 7 maja 2014

Dół pod wylewkę

Jest prawie 20 a na polky cieplutko. Na werandzie w cieniu 15 stopni choć rano było chłodno o na niebie przewijały sie chmurki. 
Po śniadaniu przyjechał zil ze żwirem a potem zabraliśmy sie za wykop pod fundament przyszłej sauny. 
Ładnie oszalowany i wyłożony kamieniami czekał na prety zbrojeniowe po które Kuba pojechał kładzikiem do Bystrieca. 
Kuba wraca z prętami. 
Po tym już tylko je rozłożyliśmy w wykopie i powiazaliśmy i Jurą drutami. Tak przygotowany wykop czeka na jutrzejszy lanie betonu. 
A teraz już czas na odpoczynek. Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz