wtorek, 6 maja 2014

Imieniny urodziny

W południe Kuba przyjechał kładzikiem z Bystrieca do chaty. Gdzi czekała na niego niespodzianka w postaci zupy. Jak powiedział smakowała mu. 
Potem do kładzikiem dorwał się Jura. Była to okazja do zrobienia zdjęcia. 

Około 15 razem z Jurą poszliśmy do Bystrieca. Po drodze w dół na skraju lasu leżała w słońcu żmija zygzakowata. Zdjęcia nie udało sie zrobić. 
Po drodze do Iwana wstąpiliśmy do sklepu. 
Po piwo. A dalej na imprezę urodzinową do ojca Iwana. Dziś i on i Jura świętują wspólnie. 
Bogato zastawiony stół samymi przysmakami. 

Po napitku i jedzonku wyszliśmy pochodzić po okolicy. 


Iwan w izbie z regionalnymi ubraniami
A po tych wszystkich atrakcjach wróciliśmy do chaty. Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz