sobota, 20 maja 2017

#35 Iran - Tabriz - Rowerem do Mongolii

Wczoraj dotarliśmy do Tabrizu. Jechało się dobrze i szybko. Najpierw 20 km podjazdu a potem zjazd i po równym. Do tego wiatr w plecy. Choć potem zmienił się na boczny i nie było już tak dobrze jechać.
W Iranie bardzo słabo działa internet. Jest strasznie wolny. Do tego wiele stron jest zablokowanych. Np Blogspot tam gdzie mam bloga czy Facebook. Aby to działało trzeba się łączyć przez VPN. Mi się udało to zrobić dziś rano. I mogę wysłać bloga. Choć i tak nie jest to takie proste. Bo trzeba kilka razy próbować za nim się uda.
Dziś zwiedzaliśmy miasto. Między innymi stary bazar część jedwabnego szlaku. Panuje już tu atmosfera prawdziwe azjatycka. Myślę że można uznać że w końcu zaczęła się Azja, która będzie nam domem przez następnych kilka miesięcy.
A bazary do tego mają jeszcze swój klimat. Taki zgiełk, ruch, głosy, tajemnicze języki. Żeby to zrozumieć trzeba tego doświadczyć. Dać się ponieść tłumowi. Wejść głębiej a nie tylko pływać po powierzchni. Oczywiście nie jest to takie proste. I na pewno wymaga to czasu. Dziś tego czasu nie było za wiele. Ale i tak było fajnie.
Jutro chcemy jechać dalej. Brzegiem morza Kaspijskiego w kierunku Teheranu. Tam czeka nas załatwianie wiz do Uzbekistanu i Turkmenistanu. Proszę trzymać kciuki aby się udało.
Pozdrawiam i będę dawać znać jak tylko będzie taka możliwość.


1 komentarz: