poniedziałek, 8 września 2014

Sary-Tasz droga do Osz.

Wczoraj opuściliśmy Pamir i wjechaliśmy ponownie do Kirgistanu. W ten sposób zakończyliśmy Tadżycko-Pamirską przygodę. Jak nigdzie byliśmy tam bardzo często goszczeni. Bo mieszkający tam ludzie są niezwykle gościnni. Teraz pod wiatr jedziemy do Osz. Pogoda względnie dobra a nastroje jeszcze lepsze. Z rozwalajacego się przystanku autobusowego, gdzie hula wiatr pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz