poniedziałek, 17 kwietnia 2017

#19 Turcja - Ostatnia noc i ostatni dzień w Turcji - Rowerem do Mongolii

I wszystko wskazuje na to że dziś to nasza ostatnia noc w Turcji a jutro ostatni dzień jazdy przez Turcję. Do granicy z Gruzją zostało 80 km. Planowaliśmy dziś co prawda przejechać więcej ale się nie udało. Wiatr nam trochę przeszkadzał. Ale poza tym było słonecznie i bardzo ładnie. A wieczór był na prawdę ciepły. Jechaliśmy do 19 i mogliśmy obserwować z siodełka roweru jak słońce zachodzi do morza czarnego. Wspaniała widok. Sto procent romantyka.
W czasie dnia nic specjalnego się nie działo. Na jednej z przerw gdy siedzieliśmy w parku przejeżdżał obok rowerzysta z sakwami jak my. Zatrzymał się i mogliśmy chwilę pogadać. Też jedzie do Gruzji. A sam pochodzi z Francji. A wybiera się aż do Indii. Bardzo ciekawy plany.
Dziś też pobiliśmy chyba rekord odwiedzanych marketów. Po 3 tygodniach jazdy przez Turcję wiemy już gdzie co się opłaca kupić. I jak już jesteśmy w jakimś większym miasteczku to jeździmy od marketu do marketu. Ale to się na prawdę opłaca bo ceny znacznie się różnią. Jeszcze pod wieczór się okazało że nam czegoś brakuje i znowu dwa kolejne markety trzeba było odwiedzić.
Zakupy zrobiliśmy na kolację. Już mieliśmy rozpalać palniki a tu niespodzianka i zostaliśmy zaproszeni na herbatę. A do herbaty dostaliśmy kolację. A to za sprawą tego że śpimy dziś nad rzeką obok plantacji herbaty. I mili państwo z domku obok zaprosili nas do siebie. Ma być ciepła noc więc dziś nocujemy bez namiotów. Z pięknym widokiem na gwiazdy. A jutro wczesna pobudka i do Gruzji.
Pozdrawiam.

Ps. Jesteśmy w Hopa 20 km do granicy a dochodzi 14 to dziś raczej przejedziemy granicę. Dziś tak nie wieje i jedzie się dobrze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz